Na kredyt żyje się tylko raz
Na kredyt żyje się tylko raz
autorem artykułu jest Tomek Teodorczyk
Na świecie wiele jest rzeczy, których nie kupisz za żadne pieniądze, ale zdecydowanie więcej jest takich, które kupić możesz, choć nie musisz. I tak jednak wcześniej, czy później za nie zapłacisz, nawet za cenę wielu lat wyrzeczeń.
Spłacę na bank!
Spośród moich znajomych praktycznie wszyscy posiadają w bankach jakieś zadłużenie, a wielu jest w stanie spłacać tylko odsetki od zaciągniętych zobowiązań. Za to na palcach jednej ręki mógłbym policzyć tych, którzy w momencie brania kredytu dokonali analizy i wyliczenia swojej sytuacji finansowej i planowali dalsze czynności po wzięciu kredytu.
MyÅ›lenie ”jakoÅ› to bÄ™dzie” jest nadal bardzo powszechne i nadal bardzo zgubne. Na pewno nie bÄ™dzie „jakoÅ›”. Ekonomia, matematyka, liczby sÄ… bezwzglÄ™dne i zawsze oznaczajÄ… to samo. Można siÄ™ na nich nie znać, lecz nie można ich ignorować, bo one i tak zaistniejÄ….
Jakoś to będzie
Tutaj pojawia się kolejny paradoks. Godzimy się na to, żeby pracownik banku sprzedał nam produkt, na którego sprzedaży w danej chwili najbardziej mu zależy (plany sprzedażowe) co wiąże się z reguły z wyższymi odsetkami niż w przypadku innego produktu. Przykładem niech będzie mój kolega, który zamierzał wziąć kredyt gotówkowy oprocentowany w granicach 14%, a wyszedł z banku z umową karty kredytowej oprocentowanej o 7% wyżej. Szkoda nam jednak kilkunastu złotych na poradę osoby zajmującej się doradztwem finansowym.
Czy naprawdÄ™ aż tak wielkim problemem jest zastanowienie siÄ™ przez kilka godzin nad swojÄ… sytuacjÄ… finansowÄ…, przeanalizowanie jej i wybranie takiego produktu, który bÄ™dzie dla nas najmniejszym obciążeniem? Niektóre osoby mówiÄ… „znajdÄ™ dodatkowÄ… pracÄ™ na pół, czy ćwierć etatu i zarobione tam pieniÄ…dze przeznaczÄ™ na spÅ‚atÄ™ zadÅ‚użenia”.
Kilkanaście lat wyrzeczeń
Dobrze, ale czy po to pożyczamy pieniądze, żeby kilka kolejnych lat spędzić na pracy po 10 czy 12 godzin dziennie? Czy po to kupujemy dziecku rower, żeby przez kilka kolejnych miesięcy nie widzieć, jakie zrobiło postępy, bo wychodzimy do pracy rano, a wracamy wieczorem?
Czy jedna nieprzemyślana do końca decyzja, jeden podpis wart jest kilku lub kilkunastu lat wyrzeczeń, pracy przez pół dnia, widywania najbliższych tylko w niedziele i święta? Pomijam w tym momencie fakt, że niektóre zadłużenia są tak ogromne, że spłacać je będą jeszcze dzieci kredytobiorcy.
Żyje się tylko raz
Pytania wydają się retoryczne, ale w końcu: żyje się tylko raz, a jak uczy nas reklama, jest kilka rzeczy, których kupić nie możesz, za wszystkie inne zapłacisz ..... i to słono.
--
http://newsletter.cashflowandyou.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Zobacz takze:
Egoizm sposób na życie.
Przybylski trenerem drużyny narodowej piłkarek ręcznych
Do kogo się modlić? Modlitwa, która podoba się Bogu...
Poradnik projektanta stacji czołowej
"Przyjazne Państwo" dla Przedsiębiorców - czy to możliw